Od stycznia 2025 kolejne podwyżki cen prądu!

Od początku 2025 roku rachunki za prąd ponownie wzrosną, a jednym z głównych powodów jest powrót opłaty mocowej. Choć została ona zawieszona na drugą połowę 2024 roku, to jej powrót oznacza dodatkowe koszty dla gospodarstw domowych i firm. Sprawdź, czym jest opłata mocowa, jak wpłynie na rachunki w nadchodzącym roku oraz czy możemy spodziewać się dalszych podwyżek cen energii.

Czym jest opłata mocowa?

Opłata mocowa to dodatkowy element rachunku za prąd, który został wprowadzony, by zabezpieczyć stabilność systemu energetycznego. Funkcjonuje jako mechanizm wynagradzający elektrownie za gotowość do produkcji energii, nawet gdy jej faktycznie nie wytwarzają. W praktyce oznacza to, że opłata ta ma na celu wspieranie rezerw mocy, które mogą być uruchomione w razie zwiększonego zapotrzebowania na energię.

Mechanizm opłaty mocowej został wprowadzony w 2021 roku w wyniku ustawy o rynku mocy z 2017 roku. Celem tej regulacji jest zapewnienie ciągłości dostaw energii i unikanie sytuacji, w których brak mocy w systemie mógłby prowadzić do przerw w dostawach prądu. Opłata mocowa jest naliczana zarówno dla odbiorców indywidualnych, jak i przemysłowych, co oznacza, że każdy użytkownik energii ponosi jej koszty.

Stawki opłaty mocowej zależą od poziomu zużycia energii przez dane gospodarstwo domowe. Dla przykładu, w 2025 roku osoby zużywające od 1200 kWh do 2800 kWh rocznie zapłacą miesięcznie 11,44 zł. Natomiast ci, którzy zużywają ponad 2800 kWh, muszą liczyć się z opłatą wynoszącą 16,01 zł miesięcznie. Wzrost opłaty mocowej w porównaniu do lat poprzednich jest znaczący, co wpływa na ostateczną wysokość rachunków za prąd.

To rozwiązanie funkcjonuje już w wielu krajach Europy, gdzie zauważono, że brak wsparcia dla mocy rezerwowych może prowadzić do problemów z ciągłością dostaw energii. Dzięki opłacie mocowej elektrownie mogą utrzymać gotowość produkcyjną, co zwiększa bezpieczeństwo energetyczne kraju.

Opłata mocowa wraca – jak wpłynie to na rachunki w 2025?

Powrót opłaty mocowej od stycznia 2025 roku oznacza wzrost kosztów energii elektrycznej dla większości gospodarstw domowych. Wysokość tej opłaty będzie różna w zależności od zużycia prądu. Odbiorcy, którzy zużywają mniej niż 500 kWh rocznie, zapłacą 2,86 zł miesięcznie, co stanowi niewielki wzrost w porównaniu do 2,66 zł w roku 2024. Najbardziej dotknięci będą ci, którzy zużywają więcej niż 2800 kWh rocznie – dla nich opłata wzrośnie do 16,01 zł miesięcznie, z 14,90 zł w 2024 roku.

Dla przeciętnego gospodarstwa domowego, które zużywa od 1200 do 2800 kWh energii rocznie, opłata wyniesie około 12 zł miesięcznie, co oznacza roczny wydatek na poziomie około 137 zł. Tego typu podwyżki mogą wpłynąć na budżet domowy, zwłaszcza w kontekście innych wzrostów cen energii.

Dla odbiorców przemysłowych i firm opłata mocowa jest jeszcze bardziej istotna, ponieważ zależy od zużycia energii w godzinach szczytu (między 7:00 a 21:59). Wysokie zużycie energii w tych godzinach wiąże się z wyższymi kosztami. Taryfy dla przedsiębiorstw będą uwzględniały tzw. współczynnik korygujący, który ma na celu promowanie bardziej świadomego zarządzania zużyciem energii w okresach największego obciążenia sieci.

Powrót opłaty mocowej jest konsekwencją zakończenia czasowego zawieszenia, które obowiązywało od lipca do grudnia 2024 roku. Dzięki temu mrożeniu cen koszty energii były niższe, ale powrót opłaty w 2025 roku oznacza konieczność ponownego przeliczenia wydatków na prąd. Nawet jeśli stawki nie wzrosną drastycznie, to i tak stanowią dodatkowe obciążenie dla gospodarstw domowych i firm, które muszą przygotować się na wyższe rachunki.

Czy to koniec podwyżek?

Powrót opłaty mocowej w 2025 roku to tylko część wyzwań, które czekają odbiorców energii. Choć mechanizm ten został przywrócony, istnieją także inne czynniki mogące wpłynąć na wzrost rachunków za prąd w najbliższych miesiącach. Rząd wprawdzie planuje utrzymanie maksymalnej ceny energii na poziomie 500 zł za MWh, jednak nie jest pewne, czy ten cel uda się zrealizować.

Jednym z problemów jest ograniczony budżet na zamrożenie cen energii – zarezerwowano na ten cel jedynie 2 miliardy złotych, co może okazać się niewystarczające. W kontekście dodatkowych wydatków, takich jak usuwanie skutków ostatnich powodzi, wsparcie dla odbiorców energii może zostać ograniczone. To sprawia, że po zakończeniu mrożenia cen możemy spodziewać się wyższych taryf, szczególnie w przypadku odbiorców przemysłowych.

Prognozy wskazują na możliwy wzrost ceny energii o ponad 20%, co oznacza, że przeciętne gospodarstwo domowe zużywające 2000 kWh rocznie może zapłacić nawet o 280 zł więcej za prąd. Te podwyżki będą odczuwalne, zwłaszcza w połączeniu z opłatą mocową wynoszącą dodatkowo 168 zł rocznie. Taka sytuacja może skłonić niektórych odbiorców do poszukiwania sposobów na optymalizację zużycia energii i inwestycje w bardziej efektywne technologie.

Na horyzoncie widać więc ryzyko dalszych wzrostów cen energii, co oznacza, że gospodarstwa domowe i firmy muszą przygotować się na kolejne wyzwania związane z rosnącymi kosztami prądu. Choć rząd deklaruje chęć utrzymania cen na stałym poziomie, wiele zależy od sytuacji gospodarczej i dostępności środków na wsparcie odbiorców.